Anna Popek ujawniła szokujące kulisy zwolnienia z TVP. „Moja koleżanka dostała ataku”
Anna Popek była jedną z osób, które pożegnały się z pracą w Telewizji Polskiej po zmianie władzy w stacji. Chociaż podobno otrzymała od publicznego nadawcy propozycję, nie była ona dla niej korzystna, dlatego przeszła do TV Republika. Teraz prezenterka ujawniła kulisy zakończenia współpracy z TVP. Jej słowa mogą szokować.
Anna Popek o zmianach w TVP
Ostatni raz na antenie TVP Anna Popek pojawiła się 19 grudnia 2023 roku, jednak jej umowa ze stacją wygasła dopiero kilka miesięcy później, bo 15 marca tego roku. Choć miano zaprosić ją na rozmowę dotyczącej dalszej współpracy, informator przekazał, że „to, co usłyszała po tylu latach pracy, było nie do przyjęcia”. Niedługo później okazało się, że przeszła do TV Republika.
W kolejnych wywiadach prezenterka nie ukrywała swojego żalu i tego, że niezwykle trudno było jej się z publicznym nadawcą rozstać po 30 latach współpracy. Niedawno ponownie weszła na temat Telewizji Polskiej. Kiedy gościła w podcaście na kanale „Pacjenci”, opowiedziała o kulisach zwolnienia. Wyznała, że część jej znajomych bardzo przeżyła rozstanie ze stacją.
– Ze mną pożegnano się w sposób raptowny, aczkolwiek uczciwy, powiedzmy na zasadach obopólnej zgody, natomiast wiem, jak cierpieli ludzie, którzy byli wyrzucani z dnia na dzień. Dziewczyny w ciąży, matki, które musiały spłacać kredyty, samotne matki wychowujące dzieci. Jedna moja koleżanka naprawdę dostała ataku, nie wiem jak to nazwać, no załamania nerwowego po prostu – mówiła.
W kontynuacji rozmowy ujawniła, że nie ogląda obecnie TVP, przez wzgląd na wprowadzone zmiany. – Telewizji publicznej nie włączyłam ani razu. Nie dlatego, że się obraziłam na nią, bo ja się nie obrażam, ale to jest dla mnie ból, po prostu patrzeć na to. Nie mogę tego wytłumaczyć, musiałabym pewnie z jakimś psychologiem na ten temat porozmawiać – dodała.